Kategorie
Jedzenie

Jak oduczyć dziecko noszenia na rękach

Całkiem naturalne jest branie malucha na ręce, przytulanie, kołysanie, śpiewanie i całowanie. Jednak z czasem, gdy z małej kruszynki robi się kilku lub kilkunasto kilogramowy klopsik do tej pory przyjemność może zamienić się w prawdziwą udrękę, o czym najlepiej mógłby się wypowiedzieć maminy kręgosłup. Jak zatem nie przekroczyć tej wiotkiej granicy bliskości a nawyku noszenia?

Nie przyzwyczajaj

Wiadomym jest, że lepiej zapobiegać niż oduczać. Dlatego działania należy rozpocząć już od chwili narodzin. Jednak nie postanawiaj sobie, że malca będziesz brała jedynie do karmienia i odbijania, bo noworodek potrzebuje bliskości, chce czuć Twój dotyk, zapach i słuchać Twego głosu, w który wsłuchiwał się jeszcze będąc w brzuchu. Odpowiednie zapewnienie bliskości pozwala na lepszy rozwój malucha, jak również daje mu poczucie bezpieczeństwa. Postaraj się jednak nie uczyć malucha spania na rękach, bo z czasem będzie Ci trudniej wyzbyć spod tego nawyku. Smyk powinien samodzielnie zasypiać w łóżeczku, jak również musi mieć zapewnioną okazję do wykonywania ćwiczeń swojego ciała. A w tym najlepiej sprawdzi się twarde i płaskie podłoże.

Przestrzeń dla malucha

Kiedy maluszki się nudzą, wtedy domagają się bliskości swoich opiekunów, a dorośli wówczas od razu biorą je na ręce. No i koło się zamyka. Zamiast tego warto wypróbować matę edukacyjną, na którą można układać maleństwa już od 2. miesiąca życia. Wówczas o wiele lepiej rozwijają się jego umiejętności przez ćwiczenie własnej aktywności. Im więcej zabawy będzie miał malec, tym mniej okazji do tego, aby się nudzić.  Odpoczną w tym czasie ramiona rodziców. Jednak położenie smyka na macie nie oznacza, że ma być w tym czasie sam.

Kołysanie na rękach świetnie zastąpi również leżaczek – bujaczek albo huśtawka.

W oczekiwaniu na dobrą okazję

Jeśli jednak malec i tak domaga się noszenia, w szczególności wtedy, kiedy chce zasnąć, wybierz okazję, aby zmienić mu ten nawyk. Jednak nie rób tego w sposób drastyczny, ponieważ będzie to niepotrzebnym dla niego stresem. Nie licz na to, że sukces przyjdzie błyskawicznie. Ba, ów sukces będzie spowity wielokrotnym płaczem, krzykiem i wyrzutami sumienia, że zabierasz smykowi coś, co tak bardzo lubi.

Na odzwyczajanie od noszenia nie wybieraj okresów, kiedy maluch jest chory, dokuczają mu kolki albo zaczęło się ząbkowanie. Z relacji rodziców wynika, że najtrudniej odzwyczajać malca samodzielnego zasypiania po ukończeniu przez nie pierwszego półrocza. Dlatego do tego okresu postaraj się wygospodarować odpowiedni czas i zmiany wprowadzać stopniowo – usiądź obok łóżeczka, głaskaj go po główce, śpiewaj kołysanki albo czytaj bajeczki. Rób wszystko to, aby maleństwo czuło, że choć nie nosisz go już na rączkach, to jednak jesteś blisko.

Przede wszystkim – konsekwencja

Jeśli decyzja o zmianie nawykach została podjęta, konieczna jest konsekwencja. Nie rezygnuj, jeśli dopadną Cię niepowodzenia. Pamiętaj, że maluszek powinien poznawać świat – nie może być ograniczony jedynie do Twoich ramion. Pomóc Ci w tym muszą inni domownicy, gdyż całkowicie bez sensu jest Twoje odzwyczajanie pod noszenia, podczas gdy babcia lub dziadek namiętnie będą to robić.

Pamiętaj, że tylko dziecko aktywne, któremu daje się możliwości rozwoju będzie dzieckiem szczęśliwym. Jednak malec musi czuć, że jesteś w pobliżu – i to naprawdę mu wystarczy.