Kategorie
Wychowanie

Bezstresowe wychowanie dziecka

Karz, ale nie bij
Stosując dla ułatwienia wyżej opisany przykład – dziecko, które i tak nie posprząta, może albo mieć odebrane na kolejny dzień zabawki, których nie ułożyło (co jest naturalną konsekwencją nieprawidłowego zachowania), albo może usłyszeć, że jest niedobre i dostać kilka klapsów. Drugi sposób postępowania nie tylko niczego nie uczy, ale buduje w dziecku niepotrzebny strach – nie wspominając już o odczuciach związanych z biciem.
Uzasadniaj swoje decyzje
Innymi słowy, traktuj dziecko jak osobę, której należy się szacunek. Odpowiedź: „nie, bo ja tak powiedziałam” nie zostałaby skierowana w stronę dorosłego – ale dzieci słyszą ją bardzo często. Takie traktowanie małego człowieka ma swoje podłoże w oczywistym odczuciu przewagi, jednak jest źródłem niepotrzebnych emocji. Jeśli dziecko chce pogłaskać psa, logiczną odpowiedzią powinno być: „Nie możesz tego zrobić, ponieważ pies może cię ugryźć, nie znamy go”. Niestety, zamiast tego czasem pada: „Milion razy ci mówiłam, że nie wolno, masz mnie słuchać i koniec”. Motywacja jest ta sama, skutek w postaci niepotrzebnego stresu występuje jednak tylko w jednym przypadku.

Nie lekceważ uczuć dziecka

Niepotrzebny stres wiąże się nie tylko z tym, co niepotrzebnie „dajemy” dziecku, ale także z tym, czego mu brakuje. Maluch, który się przewróci, oczekuje wsparcia i zrozumienia („Wiem, że cię boli, kiedyś też tak się przewróciłam i płakałam. Sprawdź Naparze.pl dla Twojego dziecka!!! Ale wiesz, szybko przestało  boleć!”). Zamiast tego, dziecko może jednak usłyszeć: „Oj przestań, taki duży chłopiec i beczy, wstydź się”. To jest zupełnie niepotrzebne sprawianie, że maluch czuje się jeszcze gorzej – mówiąc inaczej, zaczyna się stresować.
A MOŻE TAK WYCHOWANIE… ZDROWOROZSĄDKOWE?
Gdyby określenie „bezstresowe” zastąpić „zdroworozsądkowym”, wychowanie bez niepotrzebnych stresów byłoby z pewnością nieco łatwiejsze. Rozsądek podpowiada bowiem wielu rodzicom, że dziecko nie może zachowywać się tak, a nie inaczej – i nie można pozwalać np. na bicie mamy w myśl „unikania złych emocji”. Z drugiej strony, logiczne powinno być również, że uderzanie dziecka po pupie w reakcji na niepoprawne zachowanie jest stresogenne z pewnością… za bardzo.

Dodaj komentarz